Publikacje
Warto przeczytać

Strefa członkowska
Wyszukiwanie Członków PIO
Co nas zabija na drogach?
-
rozmiar czcionki
zmniejsz rozmiar czcionki
zwiększ rozmiar czcionki
Na polskich drogach rozgrywa się horror. W żadnym kraju Unii Europejskiej tyle osób nie pada ofiarą wypadków, co w Polsce. W bezsensowny sposób traci życie kilka tysięcy osób rocznie, a kilkadziesiąt tysięcy zostaje rannych. Nie miejmy złudzeń. Efekty nie przyjdą, jeśli nie zmienią się postawy społeczne i sami nie przekonamy się, że bezpieczna jazda nam wszystkim się opłaca.
Pirat drogowy to dla większości z nas mężczyzna w wieku 20-25 lat, jadący sportowym samochodem szybciej niż 200 km/h, kierujący pojazdem pod wpływem alkoholu lub narkotyków. To jednak nieprawdziwe wyobrażenie.
Badania Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego dowodzą, że wypadki powodowane są najczęściej przez doświadczonych i pewnych siebie kierowców, którzy regularnie przekraczają przepisową prędkość o 20-30 km/h. Główną i najgroźniejszą przyczyną wypadków jest niewłaściwa prędkość jazdy. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że aż 85% polskich kierowców regularnie przekracza limit prędkości. Co zaskakujące, do wypadków dochodzi najczęściej na prostej drodze, przy odpowiedniej widoczności i dobrych warunkach jazdy. Większość kierowców wówczas przyśpiesza, doprowadzając często do tragedii.
Ilość wypadków w zależności od warunków atmosferycznych
W czasie badań zorganizowanych na zlecenie KRBRD okazało się, że osoby, którym zdarzało się jeździć 220 km/h, nie uważają się za złych kierowców. Równie dobrą samoocenę mieli ci, których kilkakrotnie ukarano mandatami za zbyt szybką jazdę. Prędkość nadal kojarzy nam się przede wszystkim z męstwem, siłą i odwagą. Pozwala oderwać się od problemów i odpocząć psychicznie. Aż 45% polskich kierowców odczuwa radość przy szybkiej jeździe samochodem, co oznacza, że Polacy, jak żaden inny naród, kochają prędkość. Wszystko to sprawia, że prawdziwe pozostaje przysłowie, że mądry Polak po szkodzie.
Miejsca w których najczęściej dochodzi do wypadków
Rozsądna jazda to mniej osobistych tragedii, większy komfort życia, a także niższe koszty społeczne. Jeśli chcemy urzeczywistnić marzenie o bezpiecznych drogach, musimy stać się dojrzałym społeczeństwem, które wyżej niż emocje stawia odpowiedzialność. Istnieje prosta zależność pomiędzy średnią prędkością jazdy, a liczbą wypadków i ofiar śmiertelnych. Australijscy badacze obliczyli, że jeśli obniży się przeciętną szybkość jazdy o 5%, to liczba wypadków zmaleje o 10%, a wskaźnik śmiertelności spadnie aż o 20%. To znaczy, że wystarczy lekko odpuścić pedał gazu, aby zapobiec wielu ofiarom śmiertelnym. Więc skoro nieznacznie korygując prędkość można uratować życie co piątej osobie, to czy nie warto zmienić swojego postępowania?
Długość drogi hamowania i reakcji kierowcy w zależności od prędkości.
Źródło: Wiadomości - Onet.pl