czwartek, 09 czerwiec 2011

Ważne słowo empatia

Ważne słowo empatia

 

Nic też nie upoważnia do zajmowania się taką szkodą osób czy podmio­towi, które tego nie rozumieją . po każdej stronie.

Podejrzewam, że gdyby zawsze tak by­ło. gdyby zawsze miała miejsce empatia i zdolność współodczuwania - i man- tu na myśli zarówno towarzystwa ubezpiecze­niowe, jak i instytucje zajmujące się szkodą w imieniu państwa, np. policję, czy wreszcie kancelarie odszkodowawcze, sło­wem. wszystkich, którzy zajmują się sprawami ofiar wypadków - ludzie poszkodo­wani w najczęstszych tego typu zdarze­niach, wypadkach drogowych otrzymywa­liby należyte odszkodowanie, w należytym czasie. W czasie, który pozwoliłby zapo­biec niejednej tragedii.

Dzisiaj problemem jest szybkość i do­kładność. ale również nieustanny nacisk na jak najszybsze realizowanie zadań, po każdej stronie - po stronie towarzystw ubezpieczeniowych, organów państwa, które bezpośrednio zajmują się daną spra­wą, czy wreszcie kancelarii odszkodowaw­czych.

Można powiedzieć, że dziś wszyscy ma­ją "wyrobić się w czasie", odpowiednio szybko sporządzić notatkę ze zdarzenia, odpowiednio szybko, w sposób standardo­wy porozumieć się z poszkodowanymi i odpowiednio szybko, zgodnie z ustawą, odpowiedzieć na zgłoszenie szkody.

Ale często też. niestety, odpowiednio szybko ją .zepchnąć". Albo - jeżeli znaj­dzie się odpowiednie uzasadnienie, sprawę odsunąć w czasie, wszak - nikt chętnie nie pozbywa się pieniędzy.

Takie wrażenie można odnieść, obser­wując żywy organizm, jakim jest rynek od­szkodowań. Wydaje się. że problemem jest tu brak empatii, zrozumienia dla ofiar i chęć jak najszybszego "załatwienia" spra­wy. Albo. jak wspomniałem powyżej, jej odsunięcia.

Z rożnych powodów. Często - bez względu na koszty A te najczęściej ponoszą ofiary. Przydałoby się nam wszystkim więcej zrozumienia, że to dobro poszkodowanego jest najważniejsze, nie doraźny zysk i "obrót" czy "przerób". Ważne jest ludzkie życie, które nagle zostało złamane, i umożliwienie jego poprawy. Powtórzę, owszem, jak najszybsze. Ale nie kosztem najsłabszych. Mechanizm napędzający urzędy, kancelarie prawne czy odszkodowawcze i zakłady ubezpieczeń jest w ru­chu. To oczywiste, że działamy na rynku, więc mechanizmem tym są pieniądze. I to naturalne, nie należy popadać w naiwny idealizm. Ale doraźny zysk i obrót powo­duje czasem zatracenie poczucia realizmu po stronie, na przykład, zakładów ubezpie­czeń. Albo brak wyobraźni. Choć nie bez winy są tu pozostali uczestnicy rynku.

Wspomnieć mogę taką sytuację, kiedy pracownik TU poinformował suchym gło­sem podczas zgłaszania szkody, że „polisa została anulowana", zdetonowany, zapyta­łem. z jakiego powodu, ponieważ z doku­mentów otrzymanych od poszkodowanego wynikało, że polisa była ważna w dniu wy­padku. Okazało się. że człowiek pracujący na infolinii TU miał taką informację w sys­temie komputerowym i na tej podstawie odmówił przyjęcia zgłoszenia. Nie potrafił odpowiedzieć na proste pytanie - co ozna­cza "anulowanie" polisy. W końcu udało się zgłosić szkodę osobową.

Czasem po stronie ludzi zajmujących się naprawą szkód - choć. co chciałbym podkreślić, nie zawsze, i nie chodzi tu tyl­ko o towarzystwa ubezpieczeniowe, ale tak­że wszystkie pozostałe, wymienione wyżej podmioty i ich pracowników - brakuje człowieczeństwa, poczucia ludzkiej godno­ści. a także wartości ludzkiego życia.

Warto o tym pamiętać. Może to pomo­głoby w pracy wszystkim zajmującym się kwestią odszkodowań, może też przyspie­szyło wsparcie dla ofiar"' Może. I wcale nie musiałoby oznaczac mniejszych zysków. Wręcz przeciwnie. Pytanie to pozosta­wiam otwarte. Jeśli chodzi o kancelarie odszkodowawcze, wzrasta świadomość, że bez samoorganizacji, położenia nacisku na etykę, ci, którzy odmawiają im racji by­tu. zyskują potężne argumenty za ich wy­eliminowaniem z rynku.

Dlatego powstają samorządy gospodar­cze. m.in. Polska Izba Odszkodowań, roz­wijana jest współpraca z towarzystwami ubezpieczeniowymi czy z policją. Wzrasta świadomość wagi spraw, którymi się zaj­mujemy. i wierzę, że poczucie odpowie­dzialności. a także zwykła ludzka solidar­ność. Przykładów jest bez liku. kilka przy­toczę następnym razem.

Marcin Pawlos

Dział Prawny ECPP

W górę