Nie każde naruszenie dóbr osobistych osadzonego daje mu prawo do zadośćuczynienia – to sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego
Odsiadujący karę więzienia Grzegorz P. przebywał dwa razy w zbyt ciasnej celi: raz przez siedem dni, drugi raz przez 21 dni. Nie dostanie jednak finansowej rekompensaty, a domagał się 50 tys. zł za osadzenie w przeludnionej celi i traktowanie w sposób nieludzki i poniżający.
Żadnego automatu
Sądy niższych instancji uznały, że chociaż osadzenie w celach poniżej normy było bezprawne, to nie ma podstaw do zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia. Nie wykazał bowiem, by przejściowe przebywanie w ciasnych celach wywołało u niego negatywne skutki psychiczne lub fizyczne powodujące poczucie krzywdy. Nie dowiódł też, że inne niedogodności w czasie odbywania kary więzienia miały cechy dręczenia lub upokarzania.
W skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego Grzegorz P. zarzucił, że sądy niższych instancji rażąco naruszyły prawo, pomijając ugruntowane stanowisko orzecznictwa, zgodnie z którym odbywanie kary pozbawienia wolności w przeludnionej celi, w złych warunkach wentylacyjnych i sanitarnych narusza dobra osobiste skazanego.
Sąd Najwyższy nie podzielił tych zarzutów.
– Nie każde naruszenie dóbr osobistych rodzi prawo do żądania zadośćuczynienia – stwierdziła sędzia SN Irena Gromska-Szuster w uzasadnieniu orzeczenia. – Samo umieszczenie w celi o powierzchni na osadzonego mniejszej niż 3 mkw. nie przesądza o zasadności roszczenia o zadośćuczynienie. Jego przyznanie zależy bowiem od wielu okoliczności. W szczególności od długotrwałości przebywania w przeludnionej celi, uciążliwości z tym związanych oraz pozostałych warunków odbywania kary więzienia, które mogą zwiększać poczucie krzywdy lub je osłabiać, a nawet sprawiać, że w ogóle nie powstało.
Przeludnieniowa bomba
Ostatnie orzeczenie SN (sygnatura akt: V CSK 113/11) jest dlatego tak ważne, że zapadło już po głośnej uchwale SN (z 18 października 2011 r., sygn. III CZP 25/11), że umieszczenie w celi o powierzchni mniejszej niż 3 mkw. na osobę może być wystarczającą przesłanką stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych.
Na dodatek SN stwierdził, że do przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wyrządzoną osadzeniem nie jest wymagane zawinienie po stronie więziennictwa. Inaczej mówiąc, wystarczy naruszenie norm powierzchniowych.
Prokuratoria Generalna, która reprezentuje więziennictwo w sprawach powyżej 75 tys. zł, cieszy się z tego orzeczenia, licząc, że przyhamuje ono napływ pozwów osadzonych, co już zauważono. Potwierdza ten trend Barbara Prus z Centralnego Zarządu Więziennictwa, który w 2010 r. otrzymał 3745 pozwów, a na 2011 r. (jeszcze nie ma pełnych danych) przewiduje podobną liczbę.
Nad więziennictwem cały czas wisi jednak problem 40 tys. osób czekających na wykonanie kary więzienia.Być może rozwiążą go obroże elektroniczne, które są stosowane coraz częściej.
Prof. Stefan Lelental, karnista z Uniwersytetu Łódzkiego, jest w tym względzie jednak sceptyczny: – Problem przeludnienia jeszcze długo nie będzie rozwiązany. Obroże są zbyt drogie, a norma 3 mkw. jako najniższa w Europie będzie musiała być podwyższona. Przed dwoma laty sprecyzowano sytuacje, w których umieszczenie w ciasnej celi jest dopuszczalne (art. 110 kodeksu karnego wykonawczego).
Dyrektor zakładu karnego może je zarządzić do dwóch tygodni, a za zgodą sądu – do czterech, jeżeli zachodzi konieczność natychmiastowego osadzenia skazanego w zakładzie karnym, a nie ma wolnych cel.
sygnatura akt: V CSK 113/11
Marcin Dziurda, prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa
To bardzo ważne orzeczenie, a jednocześnie niezwykle dla Skarbu Państwa korzystne. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że nawet jeżeli na osadzonego przypadało mniej niż 3 mkw. celi, roszczenie o zadośćuczynienie może zostać oddalone. Dobitnie podkreślono przy tym, że nie każde naruszenie dóbr osobistych rodzi prawo do zadośćuczynienia. Prokuratoria Generalna zawsze zresztą zajmowała takie stanowisko. Co ważne, nietrafne okazały się te komentarze po uchwale siedmiu sędziów SN z 18 października 2011 r. (sygn. III CZP 25/11), które wieściły, że zadośćuczynienie będzie osadzonym przyznawane przez sądy niejako automatycznie. Można się zatem spodziewać, że liczba tego rodzaju spraw przeciwko Skarbowi Państwa będzie się zmniejszać.
Źródło : www.rp.pl