To my jesteśmy dla ludzi, a nie oni dla nas
Aleksandra Wysocka-Zańko - Czym się Pani zajmowała, zanim została Pani doradcą odszkodowawczym?
Janina Telega - z wykształcenia jestem pielęgniarką. Przed rozpoczęciem pracy jako doradca pracowałam w Szpitalu Powiatowym.
Co zadecydowało o wyborze kariery doradcy odszkodowawczego? Czy wiąże się z tym jakaś historia?
Tragedia ludzka nie jest mi obca. W mojej pracy zawodowej bardzo często spotykałam się osobami poszkodowanymi w wypadkach i ich problemami, niekiedy trwałym kalectwem.
Często osoby te po wypadku traciły pracę i całe rodziny pozostawały bez środków do życia. o wyborze kariery doradcy zdecydowała po prostu potrzeba fachowej pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach i ich rodzinom.
Czy pamięta Pani swojego pierwszego klienta ? Kto to był i jak potoczyła się sprawa?
Jednymi z pierwszych moich poszkodowanych było dwóch pieszych w wieku 42 i 44 lat. Panowie wracali wieczorem z wiejskiego sklepu pod wpływem alkoholu i ulegli wypadkowi. Jeden z Panów poniósł śmierć na miejscu, a drugi doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Rodzina zmarłego utrzymywała się z pracy w gospodarstwie rolnym. po jego śmierci żona i 2 synów zostali bez środków do życia.
Dzięki temu, że rodziny spotkały się z doradcą odszkodowawczym. rodzina otrzymała pomoc prawną, wsparcie w trudnych chwilach. Szybko zostały złożone dokumenty w TU. likwidacja szkody została przeprowadzona sprawnie.
Jaka wiedza i umiejętności są potrzebne w tym zawodzie?
- Doradca odszkodowawczy powinien posiadać przede wszystkim wysoką kulturę osobistą. Umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi, szczerość. zrozumienie - to wszystko pomaga przy rozmowach z osobami, które znalazły się w i trudnej sytuacji życiowej po wypadku swoim lub bliskiej osoby.
Dodatkowo, w tym zawodzie pracuje się bez bezpośredniego nadzoru szefa, więc potrzebna jest samodyscyplina.
Jak wygląda Pani tydzień pracy?
- W czasie weekendów i długich przerw świątecznych wydarza się najwięcej wypadków, więc mój tydzień pracy zaczyna się od analizy wydarzeń z ostatniego weekendu. Przeglądam prasę, wyjątkowo pomocne są serwisy internetowe, które na bieżąco podają wydarzenia w regionie. Kolejnym etapem jest rozmowa telefoniczna z poszkodowanym lub częściej z rodziną oraz umówienie się na spotkanie.
Ponadto doradca odszkodowawczy musi dbać o klientów. z którymi juź zostały zawarte umowy, więc większość czasu spędzam na spotkaniach z klientami przyszłymi i klientami. którzy juź zdecydowali się na współpracę ze mną.
Co by Pani doradziła osobie, która stawia pierwsze kroki w tej branży?
- Radzę, aby przed rozpoczęciem dobrze przygotowała się do pracy poprzez udział w szkoleniach. Rady osób. które już mają doświadczenie w branży, zawsze dąją obraz tego. jak wyglądać będzie przyszła praca
Na pewno na pierwsze spotkanie nowy pracownik powinien iść z doświadczonym doradcą. który zaprezentuje mu jak prowadzić rozmowę z potencjalnym klientem.
Co Pani uważa za największą trudność w tej pracy?
- Największą trudnością w pracy doradcy odszkodowawczego jest obecność na rynku dużej liczby małych firm. które wysyłają swoich przedstawicieli bez przygotowania merytorycznego i fachowej wiedzy. Często tacy „agenci" psują wizerunek całej branży.
Co Pani uważa za swój największy zawodowy sukces?
- Moim zawodowym sukcesem jest z pewnością to. źe w dziedzinie odszkodowań pracuję od 2006 roku i nadal lubię to co robię. Pomaga mi w tym duże grono zadowolonych klientów, którym została udzielona profesjonalna pomoc.
Dlaczego zaangażowała się Pani w działalność Polskiej Izby Odszkodowań?
- Moje zaangażowanie w działalność Polskiej Izby Odszkodowań wynika z potrzeby uporządkowania rynku i usług.
W dzisiejszych czasach każdy dramatyczny wypadek zostaje nagłośniony w mediach - nachalni przedstawiciele ruszają do "akcji" zapominając o tym. że jednak jest to tragedia ludzka. Rusza lawina „odwiedzin" kolejnych doradców w domu. a nawet w pracy. bez wcześniejszego uzgodnienia terminu spotkania się. Tego typu "nachodzenie" jesi źle postrzegane przez osoby poszkodowane.
Chciałabym zmienić postrzeganie nas, doradców, jako zwykłych akwizytorów, którzy chcą zarobić na nieszczęściu inrych.
Jakie są Pani cele zawodowe na ten rok?
- Celem, jaki stawiam sobie od początku mojej pracy, a który z pewnością będzie mi przyświecał przez cały rok 2011, jest zapewnienie osobom poszkodowanym możliwości dotarcia do nich profesjonalnych i przede wszystkim etycznie zachowujących się doradców odszkodowawczych.
To my jesteśmy dla ludzi, a nie oni dla nas.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra Wysocka - Zańko