Przepustka dla najlepszych
Sposoby, metody, programy, które działały kilka lat temu, dzisiaj wcale nie muszą być skuteczne i raczej nie są.
Wiedza, a co za tym idzie nierozłącznie, umiejętności wystarczające pięć lat temu, dzisiaj praktycznie są bezużyteczne. W bardzo wielu przypadkach stosowanie metod sprzed kilku lat prowadzi do bardzo negatywnych skutków. Tak więc opierając się tylko na przeszłości raczej niczego nie zdobędziemy i chyba niewiele też utrzymamy ze stanu swojego posiadania.
Na początku 2010 r., kiedy Polska Izba Odszkodowań była jeszcze tylko niezrealizowaną ideą, kiedy spotykaliśmy się i dyskutowaliśmy nad jej kształtem, zadaniami, rolą, jaką ma ona odgrywać na rynku odszkodowań, to w jednym wszyscy byliśmy zgodni.
Edukacja
To jest jedno z podstawowych zadań, do jakich Izba została powołana. Już wtedy wiedzieliśmy, że dla naszej branży wiedza będzie tym elementem, który nas obroni przed różnymi oskarżeniami płynącymi z rynku. Zarzuty o braku profesjonalizmu, meryto- ryki, doświadczenia prawnego były kiedyś na porządku dziennym. Niestety nie wszyscy zaakceptowali fakt powstania rynku odszkodowań, a co za tym idzie bardzo wiele osób za cel postawiło sobie szukanie tego, co nie działa w naszej branży.
Oczywiście, jak na tak młody rynek i stosunkowo młode podmioty na nim działające, bardzo łatwo zrzucić odpowiedzialność za błędy. Niekiedy nawet nie sprawdzając, czy rzeczywiście miały miejsce i czyją działalnością zostały spowodowane.
Jako Polska Izba Odszkodowań jesteśmy bardzo mocno zaniepokojeni, że nie wszystkim podmiotom na szeroko pojętym rynku ubezpieczeniowo-odszko- dowawczym zależy na edukacji, i nad tym faktem należy ubolewać, szczególnie że edukacja zwiększa świadomość, powoduje, że klient zadaje pytania, których kiedyś nie zadawał, zaczyna być świadom swoich praw, nie chce się zadowolić byle czym.
Firmy odszkodowawcze swoimi działaniami spowodowały
ogromny wzrost świadomości ofiar wypadków, a co za tym idzie wzrost świadczeń dla tych osób, a to już jest konkretny wymiar ekonomiczny trudny do zaakceptowania dla naszych adwersarzy.
Oczywiście popełniały też błędy wynikające z niewiedzy czy braku doświadczenia. Ale który rynek jest od tych błędów wolny? Zazwyczaj ci, którzy najbardziej coś lub kogoś krytykują, sami mają wiele do naprawienia w swoich szeregach.
Dlatego też umieściliśmy w Statucie PIO bardzo wyraźne punkty, mówiące o podnoszeniu kwalifikacji, organizowaniu szkoleń i szerokim wspomaganiu inicjatyw zmierzających do doskonalenia zawodowego środowiska firm i kancelarii odszkodowawczych.
Będziemy bardzo mocno promować i nagłaśniać wszelkie inicjatywy szkoleniowo-edukacyjne dla naszej branży.
Na przełomie lutego i marca planujemy zacząć organizować szkolenia dla członków PIO. Dla właścicieli firm i kancelarii, jak też dla przedstawicieli czy doradców spotykających się bezpośrednio z osobami poszkodowanymi. Oczywiście nie będą one zamknięte dla podmiotów, które też działają na rynku odszkodowań, a nie są z różnych przyczyn członkami PIO.
Takich szkoleń na rynku do tej pory nikt nie organizował. Nie było do momentu powstania PIO instytucji, której zależało na edukacji tej grupy zawodowej, a co za tym idzie lepszej obsługi ofiar wypadków.
I prawda jest taka, że jeżeli sami tych szkoleń nie zorganizujemy dla swojego środowiska, to nikt dla nas tego nie zrobi.
Szkolenia
Chcemy, żeby te szkolenia odbywały się cyklicznie jako:
- szkolenia dla doradców, pośredników i kancelarii odszkodowawczych z zakresu prawa ubezpieczeniowego i odszkodowawczego oraz etyki zawodowej,
- szkolenia z udziałem środowisk lekarskich, prawniczych, specjalistów z zakresu rekonstrukcji zdarzeń mających miejsce przy szkodach majątkowych i osobowych.
Organizowanie szkoleń i sympozjów z udziałem przedstawicieli towarzystw ubezpieczeń z zakresu likwidacji szkód majątkowych i osobowych.
Dla realizacji tego celu niezbędna jest bezpośrednia współpraca z Rzecznikiem Ubezpieczonych, Komisją Nadzoru Finansowego, Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym, jak również z Towarzystwami Ubezpieczeń. Gorąco wierzę, że współpraca tych wszystkich szacownych instytucji z Polską Izbą Odszkodowań spowoduje bardzo pozytywne skutki, które będą odczuwalne dla osób poszkodowanych.
Bo przecież wszyscy jesteśmy zgodni, że wiedza to potęga.
O organizowanych szkoleniach będziemy informować na łamach „Gazety Ubezpieczeniowej".
Andrzej Kesling
wiceprezes Polskiej Izby Odszkodowań