wtorek, 05 październik 2010

Roszczenia po zgonie - dochodzenie świadczeń

CZY WARTO WALCZYĆ O WYŻSZE ODSZKODOWANIE ?

W listopadzie 2005 r. na parkingu doszło do wybuchu zbiornika z paliwem - ciągnika siodłowego – VOLVO , w wyniku obrażeń ciała : oparzeń III stopnia powyżej 80% powierzchni ciała, niewydolności wielonarządowej – 3 tyg. po wypadku zmarł w szpitalu - p. M /24 lat/ - mąż i ojciec dwójki dzieci, 3,5 rocznego syna i 2 letniej córki.

Prokuratura Rejonowa umorzyła śledztwo „wobec śmierci sprawców”. Tym samym należy domniemywać, iż za sprawcę uznany został Pan Marcin. Postanowienie to zostało utrzymane w mocy przez Sąd Rejonowy. Sąd ten jednak przyjął za podstawę umorzenia śledztwa „niewykrycie sprawcy przestępstwa”. Odpowiedzialność ubezpieczyciela opiera się na zasadzie ryzyka.

Wypadek został uznany za wypadek przy pracy i z tego tytułu osoby uprawnione, tj. żona i dzieci zmarłego otrzymali świadczenie z ZUS w łącznej kwocie 59 507,00 zł tytułem jednorazowego odszkodowania. Dodatkowo z ubezpieczenia grupowego wypłacone zostało 10 450,00 zł.

Z naszej strony wystąpiliśmy z roszczeniami tytułem :

 

1. Stosownego odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej na skutek śmierci osoby najbliższej dla 3 osób - po 100 000,00 zł - łącznie 300 000,00 zł

2. Renty miesięcznej dla 2 dzieci – po 1 000,00 zł

 

Uzyskaliśmy świadczenia dla 3 osób po 35 000,00 zł – łącznie 105 000,00 zł

Niestety Zakład Ubezpieczeń /ZU/ uznał 60% przyczynienia „zmarły swoim postępowaniem bezpośrednio przyczynił się do wypadku”.

Do wypłaty pozostało 42 000,00 zł.

W związku z tym wnieśliśmy odwołanie od decyzji ZU wnosząc , jak na wstępie oraz kwestionując przyznany stopień przyczynienia.

Po odwołaniu ZU przyznał dodatkowo po 5 000,00 zł – łącznie 15 000,00 zł , do wypłaty po potrąceniu 60% pozostało 6 000,00 zł .

Łączna decyzja na 120 000,00 zł .

Po zebraniu materiału dowodowego wystąpiliśmy z ostatecznym przedsądowym wezwaniem do zapłaty .

Na co TU odpowiada „….po dokonaniu ponownej analizy całokształtu dokumentacji znajdującej się w aktach szkody, nie znajdujemy podstaw do zapłaty……… W ocenie TU dotychczas przyznane odszkodowanie jest adekwatne …… Nie znajdujemy podstaw do przyznania na rzecz małoletnich dzieci renty odszkodowawczej….. „

 

CZY WARTO IŚĆ DO SĄDU?

Nastąpił etap przygotowania sprawy do postępowania sądowego, złożony został pozew na łączną wartość 288 000,00 zł , plus renty oraz zakwestionowanie przyczynienia w wysokości 60%.

W styczniu 2010 r. wyrokiem sądu zostało przyznane dodatkowo blisko 250 000,00 zł wraz z rentami po 260,00 zł miesięcznie dla 2 dzieci.

WYNIK:

ŁĄCZNIE NA RZECZ POSZKODOWANYCH UZYSKALIŚMY :

298 000,00 zł oraz renty 540,00 zł miesięcznie.

UWAGA!

Uzyskaliśmy w sprawie stosowne odszkodowania, niestety nie mogliśmy wystąpić o zadośćuczynienie za śmierć najbliższego członka rodziny.

Podstawą do zasądzenia zadośćuczynienia za śmierć najbliższego członka rodziny jest art. 446 § 4 k. c., który wszedł w życie 3 sierpnia 2008 roku (DzU nr 116, poz. 731).

Niestety po dacie zdarzenia.

Gdyby wypadek miał miejsce po tej dacie liczylibyśmy, że uzyskalibyśmy dla klientów dodatkowo ok. 300 000,00 zł /co oceniamy z dzisiejszej praktyki/.

Odpowiadając na pytania,

czy warto walczyć o wyższe odszkodowania ?

czy warto iść do sądu ?

Stanowczo mogę odpowiedzieć , że TAK.

Firmy odszkodowawcze, które dochodzą należnych świadczeń w imieniu poszkodowanego uzyskują coraz lepsze rezultaty, co widać na wskazanym przykładzie.

Europejskie Centrum Pomocy Poszkodowanym Sp. z o.o.

Prezes Zarządu

Beata Karwacka

Polska Izba Odszkodowań

 

W górę